Nie wiem ja Wy, ale ja często mam problem z zapamietaniem imion moich uczniów, a nie lubię zwracać się do nich peryfrazami😉Dlatego od lat proszę dzieci, aby na pierwszych kilku lekcjach miały przyczepione do ubrania kartki z imionami. W tym roku jednak zdecydowalam się na na na rysowanie każdemu dziecku wizytówek. Najtrudniejsze było pocięcie kartek....
Zaczynam pracę w nowym miejscu i będę miała 70 nowych ludzi do poznania.... może zająć mi to chwilę, więc wizytówki są w miarę trwałe (na papierze technicznym) i będą stały na mini sztalugach, które zamówiłam przez internet (koszt jednej to ok.2-3zl).
A jak Wy radzicie sobie ze słabą pamięcią?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz