niedziela, 19 listopada 2017

Zwykły szeregowiec, a tymczasem....czyli o tym,jak zaczarowałam 5b

Ten wpis miał powstać juz jakiś czas temu, ale ciągle coś mu stawało na przeszkodzie...

W końcu jednak nadszedł moment,w którym dokona się prezentacja lekcji,której cele były zasadniczo dwa:

  1. Zebranie materiału do charakterystyki Erno Nemeczka 
  2. Ocena postaci i zauważenie,że to niepozorny Nemeczek był prawdziwym bohaterem,a nie przywódcy druzyny z Placu Broni
Lekcję zaczęłam od napisania na tablicy tematu lekcji, ale w formie szyfru. Dzieci szybko uporały  się z odczytaniem go,a ja uzyskałam efekt zaangażowania uczniów w zajęcia juz od pierwszych minut.
Następnie każde dziecko otrzymało ode mnie karteczkę z wypisaną jedną cechą bohatera i dopasowanym do niej wydarzeniem potwierdzającym tę cechę.  Zadanie?  Zaszyfrować szyfrem  Ku-la-ry-mi-no-te wiadomość i oddać mi. Zapisane kartki samoprzylepne rozmiesciłam w różnych miejscach sali. Dzieciaki miały za zadanie zebranie jak największej ilości informacji o Nemeczku.  Szczerze mowiąc ,sama się przestraszyłam swojego pomysłu, bo 5b to klasa mało zdyscyplinowana,w której wszystko jest okazją do stworzenia atmosfery chaosu😉. Efekt jednak mnie zaskoczył : dzieci w skupieniu i ciszy (!) chodziły po klasie, odczytując kolejne cechy i tropiąc błędy kolegów.









Po wyznaczonym czasie podsumowaliśmy uzyskane informacje,zapisalismy je w zeszytach- i materiał do charakterystyki gotowy.
Zdałam też pracę domową: należało ułożyć aforyzm na temat postawy bohatera (na lekcji wspólnie ułożylismy przykład :"Mały ciałem-wielki duchem"),wykonać plakat z nim,a następnie zrobić selfie z plakatem. Dużo radości przyniosła prezentacja prac następnego dnia. Myślę też, że dzięki niej dzieciom utrwaliła się myśl,że do czynienia rzeczy wielkich , trzeba mieć potężnego ducha,niekoniecznie ciało.






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz